dedikejted tu "DARK" ܲܲ Anti nazi scene! Forever! ܲ۱ ܱ ߲۱۲ ܱ ۱ܰ ۲ ۲ ۲ ޲ ۲ ۲ ۲ ܲ ۲ ߲ ۲ ܲ ߲ ۲ ܲ ۱ ۲ ܲ ޲ ۱ ۲ ߱ ޲ ݱ ߲߲߰ ߱ ۰ _sM! ܲ ۲ c r a s h e r ܱ ߲ ߱ Cze wszystkim. Oto taki may zbiorek moich wierszy Shadow#1. Jest to pierwszy numer. Zbir jest cakowicie przypadkowy. Nie dobieraem tych wierszy jako specjalnie. Wkrtce kolejne czci. Mog i pewnie znajd si tam takie wiersze ktre ju znacie (chodzi o moje wiersze). Jeeli piszesz jakie wiersze i chciaby je tutaj wrzuci. Podrzu je do mnie. Po prostu na papierze, moe by dyskietka - odel j na pewno. Napisz swj adres. Jeeli spodobaj mi si twoje wiersze na pewno napisz Ci jaki list. Istnieje te moliwo zamieszczenia twoich wierszy w internecie. Jeeli Ci to interesuje - to wyranie to zaznacz. Istnieje jeszcze moliwo podesania tych wierszy do Yagooda, adres na kocu. On je na pewno mi podele. Ten zbiorek, to pierwsza rzecz jaka powstaa po moim odejciu ze sceny. Mam jeszcze par rzeczy w projekcie. Co to bdzie? Jeszcze do koca nie wiem. W kadym bd razie oficjalnym swaperem jest Yagood. Kontakt ze mn wanie przez niego. *** KALIBER 44 Kiedy umiech na twej twarzy powiedzia e przyjdziemy kiedy oboje w to miejsce nie chciaem ci wierzy ty wierzya wierzya w to wicie dlatego musiaem podej do szuflady wyj pisatolet kaliber 44 i strzeli ci prosto w gow Twe zwoki schowaem w lesie jestem pewien e nikt ich nie znajdzie. Kocz ten wiersz dzisiaj wiem e ju nie syszysz wiem e ju nie widzisz jestem szalony nie mniej ni oni nie mniej ni ty czy jest sens czegokolwiek gdy ponad przepastna przetrze czeka na mnie? *** SZUKANIE Szuka mnie dzisiaj smutek i al szkoda, ja nie chc ich zna przecie ja nie jestem winny winni s inni niech on ich dotyka dlaczego Ja? dlaczego nie? Id poszukam siebie gdzie indziej. *** MYL Pofadowana myl onanizuje si dzi z rogatym Jeleniem ktry uciek wczoraj z Zoo na ulicy Marszakowskiej niby to nic przecie niebo i tak bdzie zakwita na niebiesko trawa na zielono abd bdzie przed tob ucieka pijak dotknie twoich ud a ja wyobra sobie twoje piersi pod ciasn bluzk *** NIE JA Eliza ta o lubienej twarzy powiedziaa co, co mnie dzisiaj gwno obchodzi e umar jej ojciec. Co ona sobie myli przecie ja tu w radoci pogrony czy ja mam si przejmowa nie swoim nieszczciem czy ona gupia bior dzisiaj rower jad do swej dziewczyny i gwno mnie obchodzi gdy umieraj inni *** Falujcy obok nad morzem Morze dzisiaj byo pikne chmurka na horyzoncie podbiega do nas jaka bya liczna ten obok waciwie oboczek, liczny - nieprawda - rzekem - tak przytakna i obja mnie wp ja niczym limak wyliznem si z jej rk i pobiegem przed siebie wbiegem do morza i zrozumiaem co to mio to nie obok to nie ucisk to morze tylko morze dugie i gbokie falujce i nieprzejrzyste sztorm i fala oraz spokj *** Dotyk jej ust by niesamowity cie powiek ktry si do mnie co dzie mry uda, opywajce i zniewalajce piersi, tak jakby sterczce umiech szyderczy sam tylko do mnie mwi ja nie widz ju nic zasonity swym podaniem. *** nieskoczony kolejny dzie zniewolony polityk demagogi nienawici sob ona jedna daje mi wolno ona jedna daje mi ....... *** Tylko ja nic dzisiaj opiewaem jej wdziki zraniony wczorajszym dniem nie mogem podej ale taki los straceca *** Gdy najwiksze dobro wreszcie dotknie mojego ciaa odtrce go nie mog przecie sucha Boga Bg da mi wolno chwaa mu za to ja jednak odchodz bo wolno to zo *** Ania pobiega chwilk przed siebie skrcia w lewo nagle nie mogc duej patrze jak ja marz, lec pod potem nie mogc patrze ja ludzie przechodz obok mnie spluwajc po ziemi witej naznaczonej przez niego On umrze pod potem razem ze mn, Ja si tego nie boj wielkim jestem na rwni z nim miej si i pacz a umiera przecie potrafi kady *** Nastoletnie dziewczta biorce narkotyki umary wczoraj i dobrze nic o yciu lepiej umrze *** Krzyk! Nienawici spokoju bliniego mj nasz Cigle jest blisko nie zamilknie nigdy Cigle *** Strumyk jak kosmyk wosw pynie po wyobionej krainie od wiekw, cicho i spokojnie jego bieg cay czas si zmienia podesza do niego dziewczyna, licznie si schyla nad nim wida ju piersi dotykajce ziemi one wiedz e tylko matka moe karmi a ziemia to prawdziwa matka przyjmnie nas wszystkich ... jak dobrze. *** Alicja o brzowej skrze mieszkajca na grce pociesznie licznie i figlarnie zbiega z grki gdy bya ju na dole okazao si e dzi umieraj ci o brzowej skrze. *** Nie jest mi wogle nijak dotyk kasztanu pozwala mi poczu ttno ich owkw krzyk samotnie zawieszony na polu chway *** Siedzi blisko na fotelu zaczytana nie zwraca na mnie uwagi nie syszzy moe nie chce sysze zapytaa - co piszesz Przemek odpowiadam - bardzo wybitny wiersz *** Noc przysza ta pora ciemna kiedy pitno wyobrani budzi si nie wiemy jakie jest niebo bo okno jest zbyt mae by wzrokiem go dosign umieramy z ciekawoci co przyniesie jutro stopy zimne oparte s o podog gdzie obok w pokoju sycha odgos telewizora gdzie obok czu dusze innych ludzi taki may ich zasig zastanawiam si gdzie si podziewaj dusze ktre nie mwi lecz yj *** Jezu! magnetofon wyje mi ca dob co ja biedny pocz mam? wyczy? sprzeda? kaseta mi nie odpowiada. Kupi sobie inn Jezu! naprwad, bardziej nastrojow Jezu! Ja wiem, e mnie syszysz? odpowiedz - masz magnetofon? a moe CD? Masz na pewno Jezu! ty masz wszystko! Dlaczego wic grasz codzie na mej duszy? Jezu! *** Pocieram stopami z radoci tak! z masz racj z zimna rwnie tak! c takiego si stao? nie wiem? jak to - nie wiem? ach tak prawda yj teraz jeszcze i wiem e. *** Nie bdziesz mia Bogw cudzych przedemn. Oczywicie, nie mam. Bg jest wszdzie i we wszystkim dlatego kocham pienidze. *** KRTKA FORMA PENA STUDENCKIEGO ARTYZMU Jestem studentem gdzie pijane dzieciaki myl e wiedz wszystko, szanowabym ich gdyby chocia pili za swoje. A tak to banda degeneratw z matur a w dodatku ze mn na czele. *** Sam w pustym pokoju jestem szukam zrozumienia dla tego co wok mnie si toczy dla tego co ucieka hmm, nic puste myli nadchodzi wiosna ona pikna nie wie e jej nie szukam Nie jestem sam chciabym jej zaimponowa ona imponuje mi nie rozumiem tylko dlaczego ja tego chc hmm, ona przecie... waciwie nie mog tego opowiedzie nie potrafi tego uj w sowa nie potrafi dzisiaj napisa nic jak to jest dlaczego? niech pozostanie tak. Jak? wiosna lato jesie zima Co ja bredz! stek bzdur, nic wicej to nie wiersz chc wicej pisa na ilo, nie na jako chc by mnie podziwiano chc by egoist nie jestem nim, znaczy si tak mi si wydaje po co? cze. miaby koniec, dlatego to cze ta opowie to smutny koniec tego wszystkiego nawet nie wiem czego. *** A wszystko to bo. *** Strach to taka fajna rzecz przecie nie ma szans aby krzyk dotkn sumienia mio straszne uczucie Ja straszny czowiek zagldajcy w lustro ona ma bilet miesiczny tak niewiele a jak drogo przyroda jeszcze si kiedy przyda rcznik to nie temat Stachu nie ma go pewnie rzyga znw ona jeszcze mnie kocha. *** Dotykam dusz jej jedynej nie mog patrze na jej liczne piersi lekko sterczce powabne prowokujce jakby odrbne, jakby ywe ale jednoczenie takie bliskie dotykam je dusz widz jej umiech ktry liczniejszy od... widz j ca jednoczenie z osobna dotykam dusz gdy soce zachodzi a jej nie ma. *** liczna noc wdziera si przez moje okno zapalam wiato nie wejdzie dusza pacze kolejne marzenia umieraj wiato dni mnie ratuje dziewczyna ktr widz w tle na oknie to Maryja jaka liczna jaka pikna budzi we mnie porzdanie zaczynam si brzydzi siebie gani swoje myli samochd sponiewierany na ulicy stoi ja patrz w okno mego pokoju i bredz bo widz Maryj mam grzeszne myli Jezu czy ona te? Nie chc widzie Nie chc sysze chc odnale siebie na wyspypisku pord citych brzz. *** Jaka liczna dziewcznyna mam n podesza do mnie mam n ma jasn cer mam n szkoda jej mam n ma 15 lat mam n i troch wicej lat pikna jest co by z ni zrobi? mam n jeli chcesz dam go tobie *** Wypyna ona z portu przeznaczenia ju dopywa do mnie ju wkrtce bdzie i u Ciebie latarnia gupoty wskazuje jej drog jednak wszystko i nic kosztuje duo mam swoj latarni ktra mnie lepi i ktra jest moim przeznaczeniem *** sycha ju miech niewiennej dziewicy umiecha si gdy wychodzi zza rogu nie ma przyszoci bo wesza na rg ktry usiany jest wianem mioci. *** Ja taka maa moja tak wanie moja maa integralna cze bardzo osobista taka winna, a czasem nie da si jej oszuka Ja moje chore ja. *** Zabij j przeszkadza Ci przecie. Jest twoj on po co jej ycie jest twoj on ona Ci krzywdzi przecie jest twoj on i to jej grzech za ktry zapaci straszn cen *** Wiersze do "Shadow" lij na adres: Crasher Przemysaw Lose ul. Grabowa 6 43-525 Zebrzydowice Lub: "Z dopiskiem dla Crashera" ߲ ۲ ۲ ۲ ۲ ۲ ۲ ۲ ۲ ۲ ۰۰۰۰ ۲ ۲ ۱ ݰ ۱ ۲ ۲ ۲ ۰۰۰ ۲ ۲ ۲ ۲ ߲ ߲ ߲ ۲ ۲ ߱ ߲ ߲ ۲߲ ܲ thx Blade! bld'99 ͻ If U looking for new contact - WRITE NOW! Pawel Paprota 100 % answer to all people ul. Adama Asnyka 31 hot stuff 43-525 Zebrzydowice fast & friendly swapp no fuckin' delayz ! coders VERY welcome ! ͼ